Zamek w Łapalicach

W Łapalicach na Kaszubach znajduje się niedokończony zamek, którego monumentalna budowla, choć w stanie surowym, od lat przyciąga tłumy turystów. Wszyscy dziwią się, oglądając zdjęcia i filmy zamku, jaki powstaje w Puszczy Noteckiej, a mało kto wie, że już w latach 80. ktoś wpadł na podobny pomysł.

Łapalice to mała, malownicza wieś w gminie Kartuzy. Według spisu z 2011 r. liczyła niewiele ponad tysiąc mieszkańców. Leży na terenie Kaszubskiego Parku Krajobrazowego, ale poza pięknymi widokami wyróżnia się czymś bardzo wyjątkowym.

Budowa ruszyła w 1983 r. na podstawie… pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego.

Budowa monumentalnego zamku była marzeniem pana Piotra Kazimierczaka, który jako gdański rzeźbiarz i producent stylowych mebli rozpoczął inwestycję w 1983 r. Pierwotnie miał to być po prostu dom jednorodzinny z pracownią rzeźbiarską o powierzchni 170 m kw. Jednak fantazja inwestora trochę poniosła i budowla rozrosła się do rozmiarów prawdziwego zamku o łącznej powierzchni ponad 5 tys. m kw.

Ciekawostką jest to, że na zamku znajduje 365 okien symbolizujących liczbę dni w roku, 52 komnaty symbolizujące liczbę tygodni w roku i 12 wieżyczek symbolizujących liczbę miesięcy. Znajduje się tam też wielka sala balowa oraz duży basen.

Problemy inwestora.

Niestety, ale na początku lat 90. prace budowlane zostały wstrzymane z powodu problemów finansowych inwestora. W celu dalszego finansowania budowy w 2000 r. uruchomił on duży zakład meblarski, który po zaledwie roku funkcjonowania został poważnie uszkodzony przez powódź. Do tego doszły problemy z pozwoleniami na budowę. Okazało się, że wzniesienie tego zamku było po prostu samowolą budowlaną. Nadzór budowlany zakwestionował budowę bez uzgodnień architektonicznych i wymaganych pozwoleń. Wreszcie Piotr Kazimierczak otrzymał decyzję o nakazie rozbiórki zamku, ponieważ nie przedstawił nowej dokumentacji projektowej. Długie lata trwały sprawy w sądach i urzędach, a zamek w tym czasie zaczął żyć własnym życiem i stawał się coraz większą atrakcją turystyczną. W 2013 r. wydano decyzję o zaniechaniu dalszych robót na zamku w Łapalicach.

Obiekt nie jest oficjalnie ani zabytkiem, ani atrakcją turystyczną, dlatego w praktyce wejście na jego teren może skończyć się karą. Zamek na dzień dzisiejszy nie jest zabezpieczony, a jego stan techniczny się pogarsza. Pomimo że obowiązuje zakaz wstępu na jego teren, od dawna tłumnie odwiedzają go zarówno turyści z Polski jak i z całego świata. W 2015 r. kupnem zamku była zainteresowana nawet grupa fanów Harry’ego Pottera.

Jadąc na miejsce, domyślałem się, że obiekt jest popularny, ale tłumy, które tam spotkałem, trochę mnie zaskoczyły. Były całe rodziny z dziećmi, młodzież i starsze małżeństwa. Przed wejściem zauważyłem, że nawet pojawił się stragan, na którym można kupić watę cukrową i schłodzone napoje. Należy pamiętać, że wchodząc na teren tego obiektu, wchodzimy na własną odpowiedzialność, tabliczki przed wejściem informują, że jest to teren budowy. Turyści, przyjeżdżając na miejsce, jednak nic sobie z tego nie robią, każdy chce zobaczyć ten piękny zamek i zrobić mu kilka zdjęć.

Dodaj komentarz