Nieczynne sanatorium w Gdyni Orłowie

W nadmorskiej części Gdyni Orłowie przy ul. Zacisznej od kilkunastu lat straszą zdewastowane ruiny dawnego sanatorium „Zdrowie”. Kiedyś ten słynny dom wypoczynkowy był chlubą Gdyni, dziś niszczeje i z każdym rokiem jego stan się pogarsza.

Budynek powstał w roku 1962 jako Dom Wczasowo-Leczniczy Związku Zawodowego Pracowników Gospodarki Komunalnej i Przemysłu Terenowego. Początkowo sanatorium miało trzy kondygnacje, lecz ze względu na duże zainteresowanie wypoczynku nad morzem zostało dobudowane jeszcze jedno piętro oraz mniejsza dobudówka na górze. W jednym ze skrzydeł powstała także bardzo klimatyczna stołówka w kształcie rotundy.

Na wciąż działającej stronie internetowej ośrodka możemy przeczytać, że Dom Profilaktyczno-Wypoczynkowy jest obiektem całorocznym. Oferował gościom dogodne warunki pobytu i niskie ceny, uzależnione od pory roku. Organizował pobyty indywidualne i grupowe. W sezonie letnim również pobyty wczasowe. Atutem była elastyczność w negocjacji cen, w szczególności przy dłuższych pobytach wczasowych i grupowych. Goście ośrodka mogli także korzystać z usług masażysty przez cały rok.

Za czasów świetności obiekt posiadał 160 miejsc noclegowych w pokojach 1, 2, 3 i 4-osobowych o różnym standardzie. Organizowane były tu turnusy rehabilitacyjne, rekreacyjne, konferencje, szkolenia oraz imprezy okolicznościowe.

Porównanie zdjęć, jak wyglądał obiekt „kiedyś i dziś”.

Dom Profilaktyczno-Wypoczynkowy „Zdrowie” funkcjonował do 2005. Powodem zamknięcia ośrodka miała być osuwająca się w pobliżu skarpa. Przedstawiciele miasta Gdynia zdecydowali się wyburzyć budynek i twierdzili, że w tym miejscu stanie nowy kompleks hotelowy, jednak urząd stwierdził, że jest to teren prywatny i kompleks nie został zbudowany.

Zakaz wstępu na teren obiektu!

Od kilku miesięcy na teren byłego sanatorium jest zakaz wstępu. Cały teren jest chroniony i szczelnie ogrodzony, wszystkie dziury, którymi można było wejść, zostały załatane. Pojawiły się tabliczki z informacją, że obiekt jest monitorowany. Na obiekcie z każdej strony jest po kilka kamer, a w środku na parterze znajdują się czujniki ruchu. Będąc na miejscu, spotykam zdziwionych turystów, którzy jak zwykle przyszli podziwiać panoramę z dachu budynku. Niestety odbijają się zawiedzeni od zabezpieczonego już teraz budynku. Z głośnika zamontowanego na budynku słychać co jakiś czas informację o niepróbowaniu wchodzenia na teren obiektu i o interweniującej ochronie. Obecnie na obiekt można popatrzeć tylko zza ogrodzenia.

Tak wyglądał obiekt jeszcze w 2005 r.  źródło www.zdrowie.bg.net.pl

Czytelnik mojego bloga o imieniu Wojtek, był tam z wizytą w 2010 roku i podesłał mi kilka zdjęć z tamtego okresu.

Plany na przyszłość

Teren dawnego sanatorium w Orłowie przeznaczony będzie na hotel i usługi zdrowotne. Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podjął decyzję dotyczącą planowania przestrzennego dla jednego z najbardziej urokliwych miejsc w Gdyni. Teren dawnego sanatorium zachowa swoją dawną funkcję, a dodatkowo będzie tam możliwa działalność hotelowa. Lepszym rozwiązaniem będzie wykluczenie funkcji mieszkaniowej i przeznaczenie terenu pod usługi turystyki z dopuszczeniem usług zdrowotnych. Pozwoli to na realizację inwestycji hotelowej lub sanatoryjno-leczniczej, co, mamy nadzieję, pozwoli właścicielom na budowę obiektu o takim przeznaczeniu. Powstanie dzięki temu jedno z najbardziej atrakcyjnych turystycznie miejsc na Wybrzeżu – informuje trojmiasto.wyborcza.pl

Poniżej zdjęcia z roku 2020.

—————————-

Moją pasją są podróże i fotografowanie miejsc mniej znanych, zapomnianych, niedostępnych i opuszczonych. Staram się wyszukiwać miejsca, według mnie warte uwagi, mające swój klimat i urok. Myślę, że stworzyła się wokół tego co robię jakaś mała, fajna społeczność. Nigdy nie myślałem, że to zrobię, ale doszedłem do wniosku, że stworzę swój Patronite. Wspierając mnie na nim, sprawisz, że będę mógł rozwinąć mojego bloga, wyjeżdżać częściej i dalej i z tego tworzyć fajne relacje. W ten sposób także Wam podpowiadać jakieś ciekawe miejsce na wyprawy. Kto wie, może to kiedyś przerodzi się w moją jedyną pracę… Bardzo dziękuję Patrycji, Tadeuszowi, Pawłowi, Karolinie, Magdalenie, Małgorzacie, Władysławowi, Alexowi i Magdzie, którzy wsparli moje działania i zostali moimi pierwszymi patronami.

—————————-

Dodaj komentarz