Stacja postojowa mieszcząca się na terenie Olszynki Grochowskiej jest największą działającą w Polsce, oraz prawdopodobnie Europie, bocznicą kolejową. Jej początki sięgają 1936 roku, cały kompleks obsługuje tylko i wyłącznie pociągi pasażerskie. To niedostępne dla oczu miejsce skrywa hale, gdzie sprawdza się stan techniczny pociągów, naprawia się w nich usterki, sprząta, myje oraz odbywa się tu cała kompleksowa naprawa wagonów i lokomotyw, także pociągów Pendolino.
Odwiedzam i fotografuję miejsca opuszczone, mniej znane lub niedostępne. Dlatego z przyjemnością wziąłem udział w Fotospacerze z firmą Olympus i Epson, po tej na co dzień niedostępnej bocznicy kolejowej. Cała wizyta odbyła się także dzięki uprzejmości PKP Intercity, także wielkie podziękowania dla nich z mojej strony 🙂
Przez kilka godzin w sobotni poranek, spacerowałem sobie po tym terenie fotografując udostępnionym mi najnowszym bezlusterkowcem Olympus OM-D E-M1 Mark II, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie 🙂 Z ciekawości zajrzałem do kokpitu Pendolino jaki i do serca logistyki, czyli „grzybka”. Miłym zakończeniem tego Fotospaceru było natrafienie na kilka wyłączonych z użytku składów kolejowych, które musiałem sfotografować :). Pod spodem cała fotorelacja z tego wydarzenia…
- Możliwość przedzierania się między plątaniną niekończących się torowisk i przemysłowych hal to gratka dla niejednego fotografa. Choć każdy na to miejsce spojrzy inaczej, ukazując piękno kolejnictwa, mnie najbardziej ucieszyło odkrycie małego, kolejowego cmentarzyska :) Oprócz czynnych obiektów i działających pociągów znalazłem także coś, co lubię najbardziej, czyli zapomniane i wyłączone z użytku wagony kolejowe, do których musiałem zajrzeć. Przyznam się szczerze, że kiedyś jak nie miałem jeszcze prawa jazdy i samochodu, to się czasem jeździło pociągami, ale takimi fajnymi wagonami restauracyjnymi nie jeździłem nigdy. Niestety niektóre wagony są już mocno zniszczone i większość ma już powybijane szyby, ale klimat panujący w takich opuszczonych wagonach jest niesamowity 🙂