Z wizytą w Stoczni Cesarskiej

Przez wiele lat Stocznia Cesarska w Gdańsku była niedostępna dla zwiedzających. W październiku 2018 r. udostępniony został szlak, który prowadzi przez najstarszą część terenów dawnej Stoczni Gdańskiej. Możemy podziwiać tu starą kuźnię z 800-tonową prasą hydrauliczną, tajemnicze rzeźby wychodzące z wody czy piękną panoramę Gdańska ze stoczniowego żurawia. Zobacz, jak wygląda to miejsce dzisiaj.

Trasa edukacyjna powstała we współpracy właściciela terenu Stocznia Cesarska Development i Morskiej Fundacji Historycznej, która opracowała treść tablic. Trasa wyznaczona jest przez 13 tablic informacyjnych wraz z dodatkowymi drogowskazami ułatwiającymi poruszanie się po terenie i między halami. Na szlaku Stoczni Cesarskiej znajduje się 13 przystanków, w tym budynek dyrekcji, kuźni, ślusarni, remizy czy basen dokowy. Każdy opowiada o bogatej historii stoczni, najważniejszych miejscach, budynkach i strajku z 1980 r.

Początki działalności Stoczni Cesarskiej w Gdańsku datuje się na lata 40. XIX w. Przez wiele dziesięcioleci pracujący tu robotnicy i inżynierowie budowali okręty przeznaczone dla pruskiej, a następnie niemieckiej floty wojennej.

Stocznia Cesarska jest położona wzdłuż brzegu Martwej Wisły. Jest miejscem o wielkim historycznym znaczeniu — od swoich początków w XIX w. po pamiętne wydarzenia, które doprowadziły do upadku komunizmu w Europie Wschodniej. Przemierzając szlak, zobaczysz dziedzictwo przemysłowe i odkryjesz fascynującą historię miejsca, w którym narodził się duch Solidarności. Podążając śladami stoczniowców, dowiesz się, jak zaczęła się polska droga do wolności. Poznasz też fakty o życiu w stoczni i imponującej produkcji morskiej. Obszar dawnej Stoczni Cesarskiej zachował sporo urbanistycznej i architektonicznej zwartości, przetrwały budynki pamiętające XIX stulecie, w niektórych miejscach dumnie szczerzą się autentyczne torowiska, a do spaceru zapraszają brukowane nawierzchnie.

— Uruchomienie szlaku zwiedzania Stoczni Cesarskiej to dla nas niezwykle ważna część procesu rewitalizacji tej przestrzeni, która jest nierozłącznie związana z historią i dziedzictwem — mówi Gerard Schuurman, dyrektor projektu Stocznia Cesarska dla portalu Gdansk.pl. — Chcemy utrzymać tę historię żywą, nie tylko w architekturze, którą można sobie po prostu zobaczyć. Jednak jej wartości nie dostrzeże się, jeśli nie pozna się historii pracujących tu ludzi i wydarzeń, które miały tu miejsce. Ten kontekst jest niezbędny, dlatego postanowiliśmy stworzyć szlak. Oczywiście, w muzealnej przestrzeni sąsiedniego Europejskiego Centrum Solidarności znajdziemy wiedzy na ten temat aż nadto, ale Stocznia Cesarska to rzeczywiste miejsce wydarzeń. Dla nas jako dla dewelopera odpowiedzialnego za rozwój stoczni szlak jest także dobrą okazją, by opowiedzieć, jak widzimy przyszłość tego miejsca.

Kilka wskazówek

Na teren Stoczni Cesarskiej najprościej dotrzeć samochodem do parkingu przy ulicy bł. Ks. J. Popiełuszki 6 lub po prostu komunikacją miejską. Warto wybrać się też pieszo, bo to tylko 15 minut spacerem od centrum Gdańska. Wycieczkę po terenach stoczni można zacząć samodzielnie w dowolnym miejscu, o dowolnej porze, przez siedem dni w tygodniu. Latem organizowane są tu spotkania z przewodnikami przez Morską Fundację Historyczną. Znajduje się tu ul. Narzędziowców, gdzie mieszczą się historyczne hale i warsztaty. Nie wszystkie budynki są otwarte dla zwiedzających, ale warto zerknąć do nich chociaż przez okna.

Historyczna kuźnia

Historyczna kuźnia jest zdecydowanie jednym z ciekawszych obiektów na Szlaku Stoczni Cesarskiej. Warto tu wejść i obejrzeć potężną 800-tonową prasę hydrauliczną. Została wyprodukowana w miejscowości Kalk w firmie Breuer Schumacher. Jeszcze w roku 2015 pracowała i wyciskała odkuwki – drobne elementy stalowe. W pomieszczeniu panowała podczas pracy temperatura ponad 60 st. C.

Tajemnicze rzeźby wychodzące z wody

Ciekawym punktem wycieczki są roboty-rozbitkowie wychodzący na brzeg dawnej pochylni Wydziału Kadłubowego K-2. Pojawiły się tam w czerwcu 2019 r. Autorem rzeźb znajdujących się na terenie Stoczni jest rzeźbiarz Czesław Podleśny.

Jak tłumaczy rzeźbiarz dla portalu Trójmiasto.pl: — Są to głównie elementy samochodów i maszyn rolniczych. Kiedyś tworzyłem z bardziej delikatnych materiałów, ale teraz moje rzeźby stoją na zewnątrz, więc muszą być trwalsze. Specjalnie nie zabezpieczam ich przed korozją. Chcę, żeby się degradowały, tyle że w innej postaci. Widzę w tym coś ironicznego, że samochód, z którego wziąłem części, funkcjonował 15-20 lat, a moje rzeźby mogą przetrwać nawet 100. To dość przewrotne, że to, co kiedyś było piękne i drogie, zestarzeje się właśnie w takiej formie. Chciałbym, żeby ludzie zobaczyli w moich rzeźbach coś więcej niż zlepek złomu.

Żuraw M3

Tym wszystkim, którzy mają ochotę popatrzeć na Gdańsk z nieco wyższej perspektywy, udostępniony został jako punkt widokowy żuraw stoczniowy. Aby podziwiać panoramę miasta, trzeba pokonać 133 stopnie. Z góry zobaczymy Muzeum II Wojny Światowej, Bazylikę Mariacką, Nowy Port czy Stadion Energa. Ponad 30 metrów nad ziemią roztacza się piękny widok, który zdecydowanie warto zobaczyć. Piękne są także widoki zachodzącego słońca z tego obiektu.

Żuraw stoi na terenie Stoczni Cesarskiej, w pobliżu mostu pontonowego, na przedłużeniu Drogi do Wolności. Wejście jest biletowane. Jego operatorem jest Fundacja Społecznie Bezpieczni, a całkowity dochód ze sprzedaży biletów przeznaczany jest właśnie na podopiecznych fundacji. Żuraw jest jednym z rewitalizowanych obiektów postoczniowych, zbudowano go w 1962 r. Służył do transportu bliskiego zasięgu elementów wyposażenia okrętowego. Podczas procesu wyposażania statku żurawie przenosiły urządzenia i instalacje z hal produkcyjnych oraz wagonów kolejowych na budowaną jednostkę. Wycofany został z eksploatacji 2002 r. Obecnie służy jako atrakcja turystyczna.

Basen Dokowy

Najstarszym reliktem infrastruktury na terenie dawnej Stoczni Cesarskiej jest basen dokowy, „Dock Bassin”, który powstał w końcu XIX w. Basen do dzisiaj zachował swój pierwotny kształt.

Przyszłość Stoczni Cesarskiej

Produkcja przemysłowa raczej tu nie wróci. Na terenach dawnej stoczni najprawdopodobniej w przyszłości powstanie 3500 mieszkań, a także przestrzenie biurowe, punkty handlowe, miejsca wypoczynku, hotele oraz instytucje kulturalne.

One Comment

  • R

    8 stycznia 2023 at 18:24

    Widzę że dziwnie nikt nie komentuje, pisz dalej, bardzo dobra strona. Tytułem uzupełnienia – stocznia była dostępna, tylko nieoficjalnie, ale była i to bardzo łatwo, już od otwarcia całego terenu stoczniowego w roku 2011/2 (wcześniej trzeba było wyrabiać przepustki). Wciąż 2/5 Stoczni jest zamknięta przed zwiedzającymi na Wyspie Ostrów (ciekawa nazwa, nie?), ale tam sporo starych rzeczy poburzyli, głownie w czasie tuż przed i po przejęciu zakładu przez ukraińskiego bonza Tarutę.

Dodaj komentarz