Znalazłem starą fotografię swojej rodziny i postanowiłem odtworzyć zdjęcie z tymi samymi osobami, w tym samym miejscu. Obie Panie ze zdjęcia w tym momencie są już po siedemdziesiątce, a między tymi zdjęciami jest około 60 lat różnicy.
Zapisz się na mój newsletter, aby otrzymywać informacje o nowych wpisach na blogu.
W starym rodzinnym domu niedaleko Zakopanego, w którym od wielu lat już nikt nie mieszka, znalazłem w szafie archiwalne rodzinne zdjęcia. Czarno białe, stare fotografie, które najprawdopodobniej robił mój św. pamięci dziadek. Niestety na ich odwrocie nie widniały żadne daty, ale obstawiam, że to były lata ’60. Znajdowały się na nich osoby, które nie do końca umiałem rozpoznać. Pomyślałem sobie, że zabiorę te zdjęcia ze sobą i o pomoc w rozpoznaniu tych osób, poproszę moją mamę.
Gdy już przyjechałem na miejsce i zaczęliśmy razem przeglądać te fotografie. W oczy rzuciło mi się to zdjęcie. Doskonale wiedziałem gdzie zostało zrobione, ale nie do końca byłem pewny, kim są te dwie dziewczynki. Jak się okazało, osoba po prawej stronie, to właśnie moja mama, a ta po lewej, to jej siostra. Zdjęcie zostało zrobione właśnie obok starego rodzinnego domu niedaleko Zakopanego, najprawdopodobniej jak miały one kilkanaście lat (10?, 13?)
Wtedy właśnie wpadłem na pomysł, że fajnie by było zrobić zdjęcie tym dwóm osobom, w tym samym miejscu „po latach”. Jeszcze nie wiedziałem jak to rozwiązać logistycznie mieszkając aktualnie w Gdańsku, a obie panie w okolicach Opola, ale przyszedł czas Wszystkich Świętych. Tak się złożyło, że kilka naszych rodzinnych grobów, leży w miejscowości, w której jest miejsce z fotografii, więc to była dobra okazja, aby zrobić to, jak dla mnie unikatowe zdjęcie. Wziąłem w pracy urlop, aby przedłużyć sobie weekend i zapakowałem się do auta. Wyruszyłem z Gdańska zabierając spod Opola moją mamę i jej siostrę. Odwiedzając groby bliskich w tamtym rejonie, podjechaliśmy do ich rodzinnego domu. Poprosiłem, aby stanęły w tym samym miejscu i tak samo się ustawiły jak przed laty. No i jest, po przejechaniu całej Polski udało mi się stworzyć pamiątkową fotografię z serii kiedyś i dziś.
Obie Panie w tym momencie są już po siedemdziesiątce, a między tymi zdjęciami jest około 60 lat różnicy.
Więcej podobnych historii i zdjęć, znajdziesz także na moim Instagramie
Kalendarz na rok 2024
Tak jak i w zeszłym roku, tak i w tym, postanowiłem stworzyć swój autorski kalendarz ze zdjęciami miejsc, które odwiedzam. Rok temu był miły odzew na takie kalendarze i kilka osób postanowiło je zakupić, co mnie bardzo ucieszyło. Może w tym roku także jest ktoś zainteresowany powieszeniem takiego kalendarza na ścianę i w ten sposób wesprzeć mnie dodatkowym groszem na dalsze podróże.
Koszt takiego kalendarza to 45 zł plus koszt wysyłki (17zł paczkomat)
Jest to format A3 pionowy, 32x45cm
13 kart, 12 miesięcy + okładka
Zainteresowanych proszę o komentarz lub wiadomość na maila szary-burek@gazeta.pl
Z góry dziękuję za każde zamówienie.
Zdjęcia, które wykorzystane zostaną w kalendarzu widoczne są na zdjęciu poniżej.
—————
Moją pasją są podróże i fotografowanie miejsc mniej znanych, zapomnianych, niedostępnych i opuszczonych. Staram się wyszukiwać miejsca, według mnie warte uwagi, mające swój klimat i urok. Myślę, że stworzyła się wokół tego co robię jakaś mała, fajna społeczność. Nigdy nie myślałem, że to zrobię, ale doszedłem do wniosku, że stworzę swój Patronite. Wspierając mnie na nim, sprawisz, że będę mógł rozwinąć mojego bloga, wyjeżdżać częściej i dalej i z tego tworzyć fajne relacje. W ten sposób także Wam podpowiadać jakieś ciekawe miejsce na wyprawy. Kto wie, może to kiedyś przerodzi się w moją jedyną pracę… Bardzo dziękuję Magdalenie, Władysławowi, Alexowi i Magdzie, którzy wsparli moje działania i zostali moimi pierwszymi patronami.